Świąteczne śniadanie może być również niezwykłe co pozostałe posiłki, a te wieńce pozwolą Wam dojadać wigilijną zupę w niebanalny sposób. Taki wianek z kubkiem gorącego barszczu lub zupy grzybowej może być idealnym świątecznym śniadaniem lub kolacją.
Drożdżowe wianki z pesto i grzybami leśnymi - składniki na dwa średnie wieńce:
Ciasto:
300g mąki pszennej typ 480, 500 lub 550
170g letniej wody
10g świeżych drożdży
1/2 łyżeczki soli morskiej
1/2 łyżeczki cukru
W wodzie z dodatkiem cukru rozpuściłam drożdże i zostawiłam na 5 minut by się rozbudziły. Mąkę wsypałam do miski, dodałam sól, wlałam roztwór drożdży i wymieszałam. Zagniotłam ciasto i wyrabiałam je 5 minut. Ciasto przełożyłam do miski, przykryłam wilgotną ściereczką i zostawiłam w cieple do wyrastania na 40 minut. Po tym czasie odgazowałam ciasto uderzając w nie pięścią, przełożyłam do zamykanego szklanego pojemnika (można szczelnie zakryć miskę z ciastem folią) i włożyłam do lodówki na 24h. Wystarczy 8-10 godzin. Po tym czasie wyjęłam ciasto z lodówki by się ociepliło. Po około 1,5 godziny zaczęłam formować wieńce.
Farsz grzybowy:
1/2 małej cebuli
1 łyżeczka oleju
20g suszonych grzybów (podgrzybków lub borowików) namoczonych na noc i ugotowanych (po ugotowaniu ta porcja waży 100g, więc jeśli gotujecie więcej na raz najlepiej zważyć je gdy już są ugotowane). Ja płuczę suszone grzyby, po czym zalewam je w garnku nie za dużą ilością przegotowanej ostudzonej wody. Wody powinno być tyle by zakryć grzyby. Namaczam przez noc, a rano gotuję 40-50 minut pod przykryciem na wolnym ogniu. Wywar zachowuję, gdyż świetnie doprawia bigos czy kapustę wigilijną.
Cebulę kroję w drobną kostkę i podsmażam na oleju przez 3 minuty tak by się zeszkliła, dodaję ugotowane, ostudzone i posiekane drobno grzyby. Doprawiam odrobiną soli, pieprzu i suszonego lubczyku. Podsmażam przez kilka minut mieszając by odparować ewentualny nadmiar wody.
Pesto:
2 garście szpinaku umytego i przebranego
1/2 małego pęczka natki pietruszki
garść listków bazylii
25g migdałów
ząbek czosnku
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka oleju
opcjonalnie 1 łyżka wody
sól i pieprz do smaku
Zioła i szpinak myję, wrzucam do pojemnika blendera. Migdały zalewam wrzątkiem, zostawiam na 10 minut, obieram z brązowej skórki i dorzucam do ziół i szpinaku. Dodaję obrany i starty na tarce ząbek czosnku, sok z cytryny, olej i szczyptę soli. Blenduję na pastę, a jeśli jest zbyt gęsta dodaję odrobinę wody. na koniec próbuję i w razie potrzeby doprawiam solą i pieprzem.
Dodatkowo:
1 jajko + 1 łyżka mleka do posmarowania przed pieczeniem
łyżeczka ziarenek maku do posypania
Ciasto dzielę na 2 części. Biorę jedną z nich i na blacie obsypanym mąką rozwałkowuję na prostokąt o wymiarach ok. 30/14 cm. Smaruję połową pesto, i rozkładam równomiernie połowę farszu grzybowego. Zwijam w rulon wzdłuż dłuższego boku. Rozkrawam wzdłuż na pół i ostrożnie by nie wysypać farszy skręciłam dwie części ze sobą na kaształt "warkocza". Zwinęłam w wieniec i zlepiłam końce. Z drugą częścią ciasta i farszu postąpiłam tak samo.
Na blasze rozkładam papier do pieczenia i układam wianki w odstępie od siebie, tak by rosnąć nie złączyły się. Przykrywam ściereczką i zostawiam na 30 minut w cieple do wyrośnięcia. Piekarnik rozgrzewam do temperatury 180 stopni C (grzanie góra-dół).
Wyrośnięte wieńce smaruję jajkiem rozbełtanym z mlekiem i posypuję makiem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę ok. 18 - 20 minut. Wierzch ma być rumiany. Jeśli po 15 minutach nie zaczyna się rumienić można zwiększyć temperaturę do 200 stopni na ostatnich kilka minut.